Autor: Porte Parole
Status bloga: W trakcie pisania
Ostrzeżenia: pojawiają się/planowane sceny przemocy, szczegółowo opisane akty seksualne.
Pozostali bohaterowie: OC, OC, Ginny Weasley, Lavender Brown, Blaise Zabini
Inne pairingi: Hermiona Granger/OC
Siódmy rok. W Hogwarcie pojawia się nowy nauczyciel, którego intencje
wobec Hermiony nie są do końca jasne. Draco zaczyna otrzymywać
tajemnicze listy, które wzbudzają w nim silne emocje. Hermiona dostrzega
jego słabości i pozwala, by on zobaczył to, z czego ona sama nie jest
dumna. Z czasem zaczynają się słuchać i rozumieć, a dziewczyna staje się
jedyną osobą, która chce i potrafi pomóc Draconowi. W między czasie
Granger zostaje ostrzeżona przed nowym uczniem, wydalonym z Durmstrangu.
Fragment z rozdziału siódmego:
- Lubisz się uczyć, prawda? - jęknął, nie spuszczając z niej różdżki. Jego ręka się trzęsła. - Transmutacji, historii magii, mugolo-tfu-znastwa.Hermiona patrzyła na niego niepewnie. Opuściła ręce. Spróbowała się uspokoić. Miała ochotę wyjść i się ogrzać, uciec stamtąd, może nawet do Rossa, gdzie czekało ciepłe łóżko, bezpieczeństwo i, przede wszystkim, jej różdżka.- Wiesz czego ja muszę się nauczyć? - z jego oczu znowu pociekły łzy, usta wykrzywił grymas, na czole pojawiły się charakterystyczne zmarszczki, palce zacisnęły się mocniej na różdżce. Serce Hermiony stanęło. - Zabijania.- Przykro mi - powiedziała cicho, nieobecnym głosem. Usta jej zsiniały, krople wody spływały po czole, włosach. Oddech był bardzo szybki, choć nie czuła jakby do jej płuc dostawało się jakiekolwiek powietrze. Jej ciało i umysł przeżywały szok. - Przykro mi...- Co ty możesz wiedzieć... - syknął. Był rozgrzany od alkoholu, nie trząsł się z zimna, jak Hermiona. - Pani prefekt, Gryfonka, członkini Zakonu Feniksa - ostatnie słowa wymówił ze złością - a do tego przyjaciółka Harry'ego Pottera!Wykrzyczał imię i nazwisko Gryfona. Już się trząsł, ale ze złości. Wycelował w kran, który znajdował się za nią i sprawił, że eksplodował. Hermiona zamknęła oczy i zacisnęła pięści. "Gdyby chciał mnie zabić, już by to zrobił", powtarzała sobie w myślach, by się uspokoić.- Idealne oceny, wygrałaś pojedynek z Draco Malfoy'em, ulubienica profesora... na pewno wszyscy są z ciebie dumni. Kochasz to co robisz, a inni to popierają. A wiesz kiedy ze mnie są dumni? - Malfoy spojrzał na nią smutnymi oczami. Uspokoił i uciszył ton głosu. Wyglądał, jakby stracił nadzieje na cokolwiek dobrego. Dziewczynie zrobiło się strasznie żal.- Kiedy robię wszystko to czego nie chcę. Kiedy... - głos mu zadrżał, do oczu napłynęły łzy - ...kiedy dobrzy ludzie źle na mnie patrzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz