piątek, 21 października 2016

Ogień i lód [ZAKOŃCZONE]


Autor: cyropi
Tłumacz: Arcanum Felis
Ostrzeżenia: brak
Pozostali bohaterowie: brak
Hermiona i Draco. Gryffindor i Slytherin. Mugolska i czysta krew. Serdeczna i zamarznięta dusza. Zmuszeni do pracy razem. Ona niszczy jego przekonania jednym zadanym pytaniem. I tu zaczyna się zabawa...

Fragment rozdziału 8:
Harry i Ron rozmawiali z ożywieniem, nawet się kłócili. Draco nie słuchał. Trzymał się mocno, zerkając przez ramię, bojąc się, że są śledzeni. Co jeśli jeden ze śmierciożerców wyjrzał przez okno? Co jeśli ich gonią? Co mogą zrobić, jeśli tamci mieliby szybsze miotły i znają klątwy ciemności. Mogą ich złapać i zabić jednego po drugim…
Był tak bardzo zamyślony, że nie wiedział dokładnie, jak Hermiona spadła.
— HERMIONA!
Głowa Draco odwróciła się w kierunku krzyku. Hermiona spadała, głową w dół. Jego serce zabiło mocniej.
Bez namysłu, zaczął nurkować. Szybciej, szybciej, prosił miotłę. Drzewa pędziły w górę, aby się z nim spotkać, jak śmiercionośne czarno-zielone kolce. Niewyraźnie widział, że Harry leci tuż za nim i nawiedziło go wspomnienie czasów kiedy grali ze sobą w Quidditcha. Ale był skupiony wyłącznie na dziewczynie przed sobą, jej włosy rozwiewał wiatr, spadała ku śmierci.
Wyciągnął rękę najdalej jak mógł i chwycił ją za nadgarstek. Szarpnęło i zatrzymała się, a jej cały ciężar był zawieszony na ramieniu chłopaka. Doleciał drugi. I wtedy…
Fala czegoś rozprzestrzeniła się w jego ramieniu, zaczynając od nadgarstka, którym ją trzymał w śmiertelnym uścisku, pęczniała i rosła aż wypełniła go całkowicie. Zajęło mu chwilę, aby to rozpoznać. Ciepło. Znów był ciepły.
Jakoś, klątwa Glacios została zniszczona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz