niedziela, 23 października 2016

Muzyczna misja [TRWAJĄCE]

Autor: Arcanum Felis
Ostrzeżenia:
być może będą występować sceny erotyczne, ale na razie ich nie ma w opowiadaniu
Pozostali bohaterowie:
Harry Potter, Ron Weasley, David Monk (OC), Olivia Morgan (OC)
Inne pairingi:
Harry Potter i Olivia Morgan

Hermiona Granger pracuje w Biurze Aurorów i świetnie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Pewnego dnia Minister Magii Kingsley Shacklebolt wyznacza jej specjalne zadanie — ochronę jego siostrzenicy, niesfornej studentki pianistyki w Royal Academy of Music w Londynie, przed śmierciożercami, którzy prześladują jej rodziców. Była Gryfonka podejmuje wyzwanie i razem z Olivią rozpoczyna naukę w akademii. Pewnego dnia podczas popołudniowego spaceru spotyka Davida, który wywraca jej życie do góry nogami. Jakiś czas później w Biurze Aurorów pojawia się ten, który od zawsze był po stronie zła — Draco Malfoy. Co się stanie gdy dwoje wrogów połączy siły? Czy Hermiona będzie musiała wybierać między Davidem a Draco? Czy Olivia przysporzy więcej problemów niż pożytku? Tego dowiecie się, czytając moją historię.


Fragment rozdziału 5:
Draco usiadł wygodnie na krześle i oparł rękę na kolanie. Hermiona popatrzyła na niego, dając mu znak głową, że czeka na odpowiedź. Blondyn rzucił w jej stronę ostre spojrzenie i powiedział głosem pozbawionym emocji:
– Mój ojciec znęca się nad moją matką. Żeby była jasność — ja z nimi nie mieszkam. Mam swoje mieszkanie, ale to nieistotne. Istotne jest to, że kiedy byłem odwiedzić matkę, zachowywała się bardzo dziwnie. Była mu posłuszna i wykonywała każdy jego rozkaz. Zauważyłem siniaki pod jej oczami i na rękach. Jednak to nie jest najgorsze. Dowiedziałem się, że ojciec rzuca na nią imperiusa. Traktuje ją jak marionetkę. Wysyła na mugolskie strajki i każe skandować przeciwko mugolom. Kazał jej śledzić dziecko Premiera Mugoli. Tak, Granger, to ona je porwała – powiedział, widząc zaskoczone spojrzenie kobiety. – Ale nie pytajcie mnie, gdzie ono jest, bo nie wiem. Szukałem je na własną rękę, ale bez rezultatu. Nie chcę żeby moja matka była pionkiem w rękach ojca. Miarka się przebrała. Postanowiłem ją uratować, ale sam nie dam rady. Potrzebuję pomocy. Potrzebuję waszej pomocy.
Hermiona była coraz bardziej zaskoczona. Popatrzyła na Harry’ego, który był tak samo zszokowany jak ona. Ich przypuszczenia się sprawdziły. Narcyza była wysyłana na strajki przez Lucjusza. Z porwaniem Kena też mieli rację. Tylko co można zrobić, żeby je odnaleźć?
– Postanowiłem, że pomożemy panu Malfoyowi, ale w zamian chcemy, żeby poopowiadał nam trochę o sposobie działania śmierciożerców – powiedział Kingsley. – On zna ich najlepiej i może dzięki temu, szybciej odnajdziemy Kena?
Hermiona zamyśliła się chwilę. Cóż, Malfoy zna sztuczki swojego ojca i możliwe, że to naprowadzi ich na miejsce przetrzymywania dziecka.
– To dobra decyzja, panie ministrze – odparła Hermiona, uśmiechając się do mężczyzny i przy okazji ignorując wzburzone spojrzenie przyjaciela.
Minister uśmiechnął się.
– Dziękuję, Hermiono. Ty i Harry dowodzicie tą sprawą, więc pan Malfoy do was dołączy i razem omówicie taktykę działania.
(...)
– Hermiono – zwrócił się do kobiety – czy zgodzisz się, żeby pan Malfoy tymczasowo przebywał w twoim gabinecie? Jest największy i można tam śmiało wstawić drugie biurko.
Kobieta popatrzyła na niego z zaskoczeniem. Malfoy miałby przebywać w jej gabinecie? Nie była przekonana do tego pomysłu. Ale… zapewne będą przebywać w swoim towarzystwie przez większość czasu, więc to bardzo ułatwiłoby komunikację. Mogłaby z nim spokojnie rozmawiać i może odpowiedziałby na jej wszystkie pytania. Spojrzała na blondyna, który uchwycił jej spojrzenie. Uśmiechał się lekko i cały czas patrzył jej w oczy. Chwilę mierzyli się wzrokiem. Parę sekund później wiedziała co zrobi. Odwróciła wzrok i popatrzyła na Ministra.
– Dobrze, zgadzam się – powiedziała pewnym siebie głosem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz