niedziela, 28 sierpnia 2016

Cienka linia między miłością a nienawiścią [TRWAJĄCE]


Autor: Karmelove
Pozostali bohaterowie: Harry, Ginny, Blaise, Ron, OC
Inne pairingi: na obecną chwilę brak
Wojna sie skonczyla,nastapil czas gdy Swiat Magii moze spogladac w strone przyszlosci z optymizmem a uczniowie moga spokojnie kontynuowac swoja nauke. Jednak okazuje sie, ze nie dla wszystkich ten rok szkolny bedzie pelen radosci i szans na odnowe. Hermiona i Draco nienawidzili sie od zawsze. Co stanie sie, gdy para wrogow bedzie zmuszona dzielic obowiazki i co najgorsze - dormitorium?

Fragment rozdziału:
Zlustrował jej twarz od góry do dołu, uśmiechając się szyderczo, przybliżając się do niej jeszcze bardziej. Kiedy wrócił wzrokiem do jej oczu, położył powoli obie dłonie na ścianie na wysokości głowy Hermiony. Dziewczynę przeszedł jeszcze większy dreszcz, jednak postanowiła się nie poddawać. Zbliżył usta do jej prawego ucha. Poczuł delikatny zapach perfum, które wywołały w jego brzuchu dziwne uczucie. Wyprowadziło go to z równowagi.
- Wiesz co to ironia, kretynko? Nigdy mnie nie obchodziłaś i nigdy to się nie zmieni. Dla mnie jesteś nikim. Zwykłą, małą szlamą, niewartą najmniejszej uwagi. A jeżeli myślisz, że się tak ubrałaś i ktokolwiek się tobą zainteresuje, to jesteś w wielkim błędzie. Ponieważ pod tą kiecką jesteś nadal obrzydliwą kujonicą – wyszeptał jej do ucha głosem, którym osoba nieznająca języka pomyślałaby, że właśnie wyznawał jej jak bardzo ją pragnie. Jednak każde słowo raniło Gryfonkę jak żyletka. Poczuła łzy i zamknęła oczy, oddychając głośno i starając się wmówić sobie, że Malfoy nie ma racji. Blondyn z powrotem skierował wzrok na jej twarz i uśmiechnął się triumfująco. Odsunął się od niej na trzy kroki.
- Miłej zabawy – powiedział na odchodne, wziął szklankę i butelkę whisky, po czym rozsiadł się na kanapie, zadowolony z efektu swojego działania. Hermiona stała jeszcze chwilę pod ścianą, bo strach nadal trzymał ją w paraliżu. Wzięła trzy głębokie wdechy i wyszła z dormitorium. Nie mogła już zobaczyć jak na twarzy Malfoya, zamiast ironiczni, pojawia się uśmiech goryczy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz