wtorek, 19 lipca 2016

Ostatnia Nadzieja [TRWAJĄCE]

Autor: Aśś Ka
Status: W trakcie pisania
Ostrzeżenia: Blog nie zawiera scen przemocy, ani aktów seksualnych
Bohaterowie: Hermiona Granger, Draco Malfoy, Harry Potter, Ginny Weasley, OC, OC
Pairingi: Draco Malfoy i Hermiona Granger, Harry Potter i Ginny Weasley
Hermiona Granger przeżywa rozstanie z jej ukochanym Ronem. Chłopak złamał jej serce, gdy oświadczył, że wyjeżdża i już się nie spotkają. Dziewczyna nie wie co zrobić ze swoim życiem. Harry i Ginny zaręczyli się, za niedługo ma odbyć się ich ślub. Harry rozwija się pracując jako auror dla Ministerstwa. Hermiona nie przyjęła jednak tej posady, pragnie odnaleźć spokój, poukładać sobie wszystko na nowo. Na jednej z imprez, na którą wybrała się sama, spotyka Dracona Malfoya. Mimo różnic między nimi na imprezie bawią się świetnie.
To tylko początek ich znajomości. Co tak naprawdę połączyło tych dwoje na pamiętnej imprezie? Jaka przyszłość czeka tych dwoje?


Fragment rozdziału 8:

Hermiona uśmiechnęła się z niedowierzaniem. To było jej mieszkanie i jak kogoś wyprasza to ma sobie pójść! Zwłaszcza on!
Podeszła do niego, szarpnęła go i zaczęła pchać do drzwi wejściowych.
- No dalej... no... idź... - mówiła dysząc, bo chłopka widocznie stawiał jej opór. - Idź już!!
- Ale nie chce...
- Co z tego!
Pchnęła go po raz kolejny a chłopak tym razem dał jej wolną rękę. Odwrócił się i wtedy dziewczyna na niego wpadła. Przytrzymał ją.
- Draco ja...
Patrzyli sobie w oczy, nic nie mówili. Stali w bezruchu.
Jego oczy były tak cudowne, tak piękne. Hermionie zaparło dech w piersiach. Poczuła ciepło na sercu, teraz była taka szczęśliwa. Była w jego pobliżu. On dotykał jej nagiego ramienia i mocno trzymał w tali.
- Draco ja... przepraszam. Niezdara ze mnie.
Chłopak przybliżył się do niej. Ich usta były zaledwie kilka centymetrów od siebie. Dziewczyna zamknęła oczy. To była piękna chwila, ale...
Draco zacisnął swoje wargi i odsunął się od niej po czym wyszedł z mieszkania bez słowa. Ona nie wiedziała co ma zrobić, co się stało? Co to w ogóle miało być?!
Chciał ją pocałować, a ona najwyraźniej tego chciała. Naprawdę pragnęła go pocałować, ale on uciekł! Zniszczył ta piękną chwile!
- Draco! - krzyknęła oburzona.
Chłopak nagle pojawił się ponownie w drzwiach, miał lekki uśmiech na twarzy. Miona stała sparaliżowana, już nic z tego nie wiedziała. Poddała się całkowicie. Wpatrywała się tylko w niego swoimi wielkimi oczami.
- Pójdziemy gdzieś razem? - spytał bardzo spokojnym tonem.
Hermiona otworzyła usta jakby chciała coś powiedzieć, ale żaden dźwięk nie wyszedł z jej ust. Ponownie je zamknęła i pokiwała lekko głową.
- To fajnie.
- Tttt... aakk - powiedziała, była bardzo zdziwiona.
- Będę o ósmej - pościł do niej oczko.
Ponownie zniknął i Miona została sama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz